TeViOn
PostWysłany: Czw 0:23, 06 Paź 2005    Temat postu:

To jest dopiero historia to co napisze moze was zszokowac

###############################################





SZEDŁ CHŁOP KOŁO KANAŁU WPADŁ DO KANAŁU I KONIEC HISTORI.





###############################################




Trzeba miec naprawde mocne nerwy aby cos takiego czytac. Pozdrawiam
gbm
PostWysłany: Śro 23:59, 05 Paź 2005    Temat postu:

he:)
premier
PostWysłany: Śro 17:25, 05 Paź 2005    Temat postu:

E tam. Ta historia jest tak jakos mało ciekawa.
Przedstawię Wam historię jaka sie przydarzyła pewnemu małżeństwu w Stanach.

O to ona:

Pewne amerykańskie małżeństwo, w którym mężczyzna nie mógł niestety

Mieć dzieci, postanowiło skorzystać z usług tzw. zastępczego ojca.

Po dokonaniu wszelkich niezbędnych ustaleń i formalności małżonek wyszedł na

golfa, zostawiając żonę w oczekiwaniu na przybycie "specjalisty".

Przypadek sprawił, że w tym samym dniu w miasteczku zjawił się objazdowy

fotograf, specjalizujący się w zdjęciach dzieci. Zadzwonił do drzwi w

nadziei na

zarobek.

- Dzień dobry, madame, ja jestem...

- Ależ wiem, oczekiwałam pana - odpowiada kobieta i prowadzi go do środka.

- Ooo, doprawdy? - zdziwił się fotograf. - Ja, widzi pani, specjalizuję

się w dzieciach...

- Wspaniale, właśnie o to chodziło mężowi i mnie. - mówi

kobieta i po

chwili pyta spłoniona z emocji: - To gdzie zaczniemy?

- No cóż - odpowiada fotograf - myślę, że może pani zdać się

zupełnie na mnie. Mam duże doświadczenie. Z reguły zaczynam w kąpieli, tak

ze

dwa -

trzy razy, później zwykle ze dwie pozycje na kanapie, w fotelu

i z pewnością parę w łóżku. Nieraz doskonałe efekty osiąga się

na dywanie w salonie... Naprawdę można się wyluzować...

"Dywan w salonie..." - Myśli kobieta. - "Nic dziwnego, że mnie i Harry'emu

nic nie wychodziło..."

- Droga pani, nie mogę gwarantować, że każde będzie udane. -

kontynuuje fotograf. - Ale jeżeli wypróbuje się kilkanaście pozycji,

jeżeli strzelę

z sześciu - siedmiu różnych kątów, wówczas jestem pewien, że

będzie pani zadowolona z rezultatu... Kobieta z wrażenia zaczęła wachlować

się gazetą, a facet nawija

dalej:

- Musi się pani również liczyć z tym, że w tym zawodzie, podczas

roboty,

człowiek cały czas jest w ruchu. Kręcę się tu i tam, wchodzę i

wychodzę

nieraz kilkanaście razy w ciągu minuty, ale proszę mi wierzyć,

że rezultaty mojej pracy rzadko zawodzą oczekiwania...

Kobieta usiadła przy otwartym oknie, spocona z wrażenia...

- Ha! A żeby pani widziała, jak wspaniale wyszły mi pewne

bliźniaki!

Zwłaszcza biorąc pod uwagę trudności, jakie ich matka robiła mi

przy

współpracy...

- Taka była trudna? - spytała mdlejącym głosem kobieta. -

Straszliwie... Żeby uczciwie zrobić robotę, musieliśmy pójść

do

parku.

Ale był cyrk! Ludzie tłoczyli się dookoła ze wszystkich stron,

żeby

zobaczyć mnie w akcji... TRZY GODZINY! Proszę sobie tylko

wyobrazić:

TRZY

GODZINY ciężkiej fizycznej pracy! Matka cały czas się darła i

jęczała

tak

głośno, że z trudem mogłem się skoncentrować. W końcu musiałem

się spieszyć, bo zaczynało się robić ciemno. Ale naprawdę się

wkurzyłem,

kiedy

wiewiórki zaczęły mi obgryzać sprzęt...

- Sprzęt... - głos kobiety był ledwo słyszalny. - Chce pan

powiedzieć, że

wiewiórki naprawdę obgryzły panu... khem.. sprzęt..?

- Hehehe, a skądże, połamałyby sobie zęby, twardy jest jak

hartowana stal...

No cóż, jestem gotów, rozstawię tylko statyw i możemy się zabierać do

roboty.

- STATYW ?

- No a jakże, musze na czymś oprzeć tę armatę, za ciężka jest, żeby ją

stale nosi.. Proszę pani! Proszę pani!!! Jasna cholera,

ZEMDLAŁA!!!!
L[!]zak
PostWysłany: Nie 16:23, 25 Wrz 2005    Temat postu:

He he he to chyba nie taki dobry Very HappyVery HappyVery Happy jak ty rer z nim wygrywasz Very HappyVery HappyVery Happy

Pozdro L[!]zak
reurion
PostWysłany: Nie 0:19, 25 Wrz 2005    Temat postu:

no nawet niezle gra dzis z nim wygralem 30:12 Laughing Laughing Laughing
L[!]zak
PostWysłany: Sob 22:17, 24 Wrz 2005    Temat postu:

He he he to mozna powiedziec Rer ze miales zajeb........ pecha , a koles nawet life wali heady dobry wymiatacz Very Happy

Pozdro L[!]zak
reurion
PostWysłany: Sob 16:29, 24 Wrz 2005    Temat postu:

oto u gury moja hista
gbm
PostWysłany: Pią 23:19, 23 Wrz 2005    Temat postu: historia

ta historia wydarzyla sie jakies 3 lata temu:) z 2-ma kolegami wymysilem ze jak nie ma mojich rodzicow zrobimy spaggeti jeden z tych kolegow gra na datanet zwie sie(CRaCOVIAK) no to wrzucilem makaron do wrzautku i tak dalej i dalej arz moj ulubiony kolega pokazywal jak by to kogos bil tluczkiem do miesa i nim wymachiwal jednak ze tluczek byl stary koncuwka wyzluwzla sie i trafil mi heada medzy oczy do tej pory mam 4 slady...Smile
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
   

Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group